Mam pytanie do dziewczyn. Mianowicie, czy używacie podkładu,
a robiąc codzienny make up? A jeśli tak, to czy używacie przez cały rok, czy np.
latem zamieniacie go tylko na jakiś lekki krem?
Pytam o to, bo mam paskudną cerę, cała masa niedoskonałości, tendencja do
zapchanych porów, do wyprysków, ciężko jest mi dobrać sobie odpowiedni krem. I
przez lata maskowałam to podkładami,
pudrami, korektorami, różem do policzków nawet. Aż w końcu podjęłam decyzję,
żeby te wszystkie mazidła odstawić.
Pomyślałam, że będzie to miało zbawienny wpływ na moją cerę i choć było mi na
początku trudno wyjść na ulicę bez „maski”,
czułam się trochę naga, to od października mniej więcej używam już tylko kremu,
okazjonalnie stosuję jakiś puder.
I szczerze mówiąc efekty są, ale mniej spektakularne niż się spodziewałam. I jestem ciekawa, jakie
Wy macie doświadczenia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz